Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mszana Dolna. Kiedy koniec betonozy na rynku w Mszanie Dolnej. Miasto obiecuje nasadzenia

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Mszański rynek padł ofiarą "betonozy. Władze obiecują kolejne nasadzenia, ale dopiero w przyszłym roku
Mszański rynek padł ofiarą "betonozy. Władze obiecują kolejne nasadzenia, ale dopiero w przyszłym roku fot. Bartek Zobek
Mieszkańcy Mszany Dolnej mają dosyć zabetonowanego rynku i oczekują na nowe nasadzenia, które przywrócą zieleń w centrum miasta. Burmistrz obiecuje, że kolejne drzewa pojawią się w przyszłym roku, będą to jednak raczej mniejsze okazy, których korzenie nie zagrożą znajdującym się pod płytą rynku różnym instalacjom takim jak chociażby system wodno - kanalizacyjny.

Polska krajem omijanym przez zagranicznych turystów

od 16 lat

Od blisko dziesięciu lat mszański rynek przypomina betonową pustynię. Choć niegdyś cieszył oczy mieszkańców zielenią zniknęła ona niemal w całości po przeprowadzonej w 2011 roku rewitalizacji. W 2019 roku, radny Michał Liszka przedstawił projekt nasadzeń, zostały one jednak przeprowadzone jedynie w niewielkim wymiarze. Z kolejną inicjatywą wystąpił Bartek Zobek, mszański podróżnik i bloger, który skontaktował się z firmą dokonującą przesadzeń dużych okazów drzew.

- Chodziło wówczas o lipę, sosnę i brzozę. Burmistrz obiecała, że porozmawia się w tej sprawie z konserwatorem zabytków. Było to rok temu i od tego czasu cisza w temacie. A mieszkańcy oczekują na konkretne decyzje - mówi dzisiaj.

Poprosiliśmy o komentarz burmistrz Annę Pękałę. Przyznaje, że zapoznała się z pomysłem Bartka Zobka, skonsultowała go również z mszańskimi radnymi.

- Nie byli nim zachwyceni, ja też miałam sporo wątpliwości - zaznacza w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Pękała obawia się, że duże drzewa mogą uszkodzić infrastrukturę znajdującą się pod płytą rynku. Podkreśla również, że wybór drzew, które ozdobią rynek, musi być dokładnie przemyślany i skonsultowany z ogrodnikami.

- Weźmy taką brzozę. To drzewo, które pyli przez prawie dwa miesiące. A przecież sporo osób cierpi na różne alergie - podnosi.

Burmistrz obiecuje, że będą kolejne nasadzenia, ale dopiero w przyszłym roku.

- To nie jest tak, że każdy pomysł może zostać zrealizowany. Obowiązują mnie określone procedury, których muszę przestrzegać - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na mszanadolna.naszemiasto.pl Nasze Miasto