Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mszana Dolna. Część radnych chce, aby burmistrz pozbyła się swojego zastępcy. Obcinają środki na wypłaty

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Część radnym mszańskich uważa, że burmistrz Anna Pękala powinna zwolnić swojego zastępcę - Nie stać nas na to stanowisko - argumentują
Część radnym mszańskich uważa, że burmistrz Anna Pękala powinna zwolnić swojego zastępcę - Nie stać nas na to stanowisko - argumentują sesja rady miejskiej, print screen
Na ostatniej sesji Rada Miejska Mszany Dolnej obniżyła środki na wynagrodzenia dla urzędników o 140 tys. zł. Suma ta odpowiada rocznym zarobkom Michała Grzeszczuka, zastępcy burmistrza. Zdaniem części radnych, stanowisko to jest w mieście zbędne.

Decyzja radnych dotycząca przesunięcia wspominanych pieniędzy do puli przeznaczonej na remonty dróg wywołała podczas obrad sporo dyskusji. Anna Pękała, burmistrz Mszany Dolnej, nie ukrywała, że pomysł części radnych postawił ją w trudnej sytuacji, zwłaszcza, że w listopadzie ubiegłego roku, podniosła pensje pracownikom urzędu i zawarła z nimi nowe umowy.

- Jeżeli państwo przesuniecie te środki, to albo będę musiała wypowiedzieć te umowy jeśli nie wszystkim, to przynajmniej części pracownikom albo ewentualnie zastanowić się kogo zwolnić - podnosiła.

Zaznaczyła również, że obniżenie kwoty na wypłaty może także wpłynąć na pracę urzędu oraz jego wydajność tym bardziej, że władze wojewódzkie scedowały na samorządy dodatkowe zadania związane m.in. z dystrybucją węgla.

Argumentacja burmistrz Pękały nie przekonała jednak części radnych, w tym Janusza Matogi, przewodniczącego rady miejskiej.

- Kwota ponad 140 tys. zł to równowartość kosztów utrzymania stanowiska wiceburmistrza za zeszły rok. Jeżeli pani mówi, że będzie musiała podjąć decyzje kroki wobec osób pracujących wiele lat w urzędzie, to upoważniony przez część radnych, zaznaczam, że kwota ta stanowi ewidentną sugestię do tego ,jakie kroki powinna pani ewentualnie podjąć - podnosił.

Czy Mszana potrzebuje wiceburmistrza?

Choć ostatecznie radni przegłosowali przesunięcie środków, problem wciąż pozostał. Jego korzenie sięgają 2021 roku oraz decyzji burmistrz Pękały dotyczącej zatrudnienia w urzędzie Michała Grzeszczuka, który objął fotel zastępcy burmistrza. Krok ten spowodował protest części radnych, którzy twierdzili, że stanowisko to jest całkowicie zbędne.

- Decyzja o powołaniu zastępcy nie była konsultowana z radą miasta, a to przecież ona uchwala budżet, a także ustala plan dochodów i wydatków. Nowe stanowisko generuje koszty, które będziemy musieli uwzględnić przy planowaniu budżetu na przyszły rok - komentował wówczas w Gazecie Krakowskiej cytowany wcześniej Janusz Matoga.

Przekonywał również, że w niewielkiej miejscowości jaka jest Mszana, należy dokładnie planować wydatki, zwłaszcza, że miasto nie ma zbyt dużych dochodów. 127 tys. zł, bo taka była wówczas kwota rocznego wynagrodzenia, wydawała się Matodze zbyt wysoka.

- W naszym miasteczku taka suma załatwia naprawy dróg po zimie - wyliczał.

Zaznaczał ponadto, że Mszana nie potrzebuje stanowiska zastępcy, bo w razie nieobecności burmistrza, jego obowiązki może przejąć sekretarz miasta bądź skarbnik.

Dzisiaj, po upływie ponad roku od rozmowy z nami, zdania w tej sprawie nie zmienił. W dalszym ciągu uważa, że Mszany nie stać na zatrudnienie wiceburmistrza. Jednocześnie podkreśla, że opinia ta nie ma podłoża personalnego ale merytoryczne.

- Poprzednicy obecnej pani burmistrz doskonali radzili sobie bez zastępcy - dodaje w rozmowie z nami.

Czy radni wchodzą w kompetencje burmistrza?

Za organizację pracy urzędu miasta odpowiada burmistrz bądź prezydent. Zdaniem Anny Pekały, decyzja radnych odnośnie obniżki puli środków na wypłaty to próba wejścia w jej kompetencje. Podkreśla, że jej poprzednicy mieli zastępców, ponadto podział pracy pomiędzy burmistrza i wiceburmistrza znacząco ułatwia pracę kierowanej przez nią jednostki.

- Na razie nie podejmuje żadnych decyzji kadrowych, będę chciała tę sprawę jeszcze raz przedyskutować z radnymi. To nie jest tak, że wszyscy radno podzielają przekonanie, że stanowisko zastępcy nie jest w mieście potrzebne - podnosi w rozmowie z Gazetą Krakowską.

Mszańska Rada Miejska liczy 15 radnych. W głosowaniu dotyczącym przesunięcia środków brało udział 14, z czego ośmiu głosowało "za", pięciu było przeciwko, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu. Jak wynika ze słów burmistrz, jedna z osób pomyliła się i głosowała "za", choć była przeciwko obniżeniu środków na wypłaty dla pracowników.

Patogeny coraz bardziej odporne

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mszana Dolna. Część radnych chce, aby burmistrz pozbyła się swojego zastępcy. Obcinają środki na wypłaty - Gazeta Krakowska

Wróć na mszanadolna.naszemiasto.pl Nasze Miasto