Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Mszanie: Policjant, który jechał porsche chce wrócić do pracy

Paweł Szeliga
Paweł D. w szpitalu twierdził, że czuje się świetnie
Paweł D. w szpitalu twierdził, że czuje się świetnie facebook
Policjant z mszańskiego komisariatu, wydalony ze służby za udział w wypadku, w którym rozbito luksusowe porsche, chce nadal pracować.

Paweł D. nie pogodził się z decyzją komendanta małopolskiej policji nadinsp. Mariusza Dąbka, który 1 sierpnia zwolnił go, kierując się "interesem służby". Funkcjonariusz odwołał się do komendanta głównego policji. Liczy, że zostanie przywrócony do pracy. Decyzja zapadnie w połowie września.

- Jeśli będzie negatywna dla Pawła D., będzie jeszcze mógł się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - wyjaśnia podinsp. Katarzyna Balcer z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.

12 stycznia, pół godziny po służbie, Paweł D. wsiadł do porsche, należącego do 33-letniego mężczyzny. Auto rozbiło się i spłonęło.
Policjant trafił do szpitala, gdzie okazało się, że miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Podejrzewano, że to on prowadził auto, ale biegli orzekli, że za kierownicą siedział 33-latek. Mimo to komendant go zwolnił. Uznał, że w policji nie ma miejsca dla osób pijących na służbie.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mszanadolna.naszemiasto.pl Nasze Miasto